24 listopada 2011

kulfony

Wczesnym latem powstała para kolczyków z połączenia szlachetności drobnicy toho, pospolitości szklanych koralików nieznanego mi producenta i pastylek turkusowych, które moim zdaniem barwionym howlitem są.


Nie umiem powiedzieć dlaczego ale to zestawienie skradło mi serce...i dlatego doszyłam jeszcze pierścionek a właściwie pierścień do kompletu - kolejne kulfoniaste słonko :)


23 listopada 2011

kolorowo

Kulanie na życzenie może być też odkrywaniem nowych możliwości, są bowiem koncepcje, które przez głowę moją nie chcą przejść bo np zdają się banalne, jednak ich realizacja często okazuje się świetnym pomysłem! Nie miałaś racji floressy, tęczowym kompletem nawet J jest zachwycona...

Tak na szarości za oknem lekarstwo, pozdrawiam -  f.

20 listopada 2011

hojetowy dla J

Obiecywałam i obiecywałam ale w końcu udało się. Proste zestawienie okazało się jak zawsze najskuteczniejsze... a że od leniuchowania niedziela u nas jest :) i od spacerów też... wrzucam z przechowalni...















 


miłego wieczoru - floressy

18 listopada 2011

wyróżnienie

Myśli pozbierać musiałam... Bardzo dziękuję za wyróżnienie, które otrzymałam od Alegrii. Trochę mnie zaskoczyłaś, jednocześnie sprawiłaś przyjemność, tym bardziej, że blog założyłam zupełnie niedawno. Szczerze powiem - nie przepadam za oficjalnymi wystąpieniami. Trudno pisać o sobie, lepiej byłoby zapytać innych. Ale coś naskrobać chyba wypada, przyjęcie wyróżnienia zobowiązuje. Będzie subiektywnie czyli mydło i powidło :)


7 faktów o floressy:
  • chciałabym być minimalistką,
  • nie oglądam telewizji,
  • jestem uzależniona od Trójki,
  • nie lubię grillów i grillowania,
  • przedmioty jeśli już to nadgryzione zębem czasu i pokryte patyną albo surowe, siermiężne nawet,
  • uwielbiam jeździć motocyklem,
  • staram się sprostać wychowaniu dwójki dzieci, B jest licealistą, J przedszkolakiem, 
  • pochodzę z Pomorza i tu mieszkam,
  • po ósme a właściwie dziewiąte z rozpędu - M zawsze powtarza 'nic nie musisz' - i tego się trzymam, od 20 lat...
Krótko i bez tłumaczenia, bo miały być fakty tak? A wyróżnić pragnę wszystkie obserwowane i odwiedzane przeze mnie blogi i ich właścicielki i właścicieli za dostarczanie bezcennych wrażeń i inspiracji :*

17 listopada 2011

krem śmietankowy w czekoladzie

I z orzechami. Zwykle nie jadam słodyczy, są dla mnie zbyt mocne, agresywne, intensywne... choć czasem przychodzi smaczek na coś... pysznie słodkiego, na otarcie łez najczęściej... i jak chłodno. Też tak musi być...

Pozdrawiam - floressy.

14 listopada 2011

decoupage - pierwsze kroki

Jakiś czas temu wygrałam nagrodę dodatkową w Natolinkowie, którą był zestaw serwetek. Puki co powstały malutkie formy i to pod naciskiem J -  koniecznie chciała poznać nową technikę babrania. I tak wytworem prawie w całości własnoręcznym pochwalić się może J a mamusi brak jeszcze entuzjazmu w podejściu do decoupage :(

Przez mgłę pozdrowiamy - J & floressy :)

8 listopada 2011

J filcuje

Mamusia swoje trzy grosze dorzucić musiała w kwestiach technicznych ale kompozycja barw jak najbardziej autorska, znaczy jak na czteroletnią filcarę przystało - kwiatek jeśli już to jeden jedyny odcień może mieć :)

Jeszcze bardziej łapki swędziały do majstrowania, kiedy Pan Listonosz przyniósł paczkę z drewienkami. Tak bardzo nie mogła się doczekać ich ozdabiania... Ale o tym wkrótce... Dobrej Nocy - floressy