Miały być czarno czerwone, dorzuciłam 'srebrne' i powstała ta oto prawie bliźniacza para. Na bal się wybierają, na wesele dokładniej i to nie byle gdzie i do kogo! Niech więc WIELKI ŚWIAT się dowie co w zaciszu mego skromnego domostwa powstaje :)
Czarna Owca - floressy - pozdrawiam!
Wyglądają cudnie!!!
OdpowiedzUsuń