sutaszu sznurki zszyłam
po dłuższej przerwie
najpierw katedrą gotycką były
ale kiedy świadomość koloru wróciła...
merry christmas - owe się stały ;)
taki żart zimowy w tych ostatnich dniach lata mi wyszedł
może lepiej sznurków nie tykać...
pozdrawiam - f.
PS
nową deseczkę mam :)
bardzo podoba mi się jej kolor
chociaż 'stara' miała góry i doliny przydatne do sztyftów
spróbuję ją uratować bo zapomniałam o niej, zamokła bidula na dworze
Dobry mi żart! Są cudne i podoba mi się połączenie z haftem koralikowym (czy jak tam się zowie ten brzeżek :P ). Łap się znowu za sznurki i koraliki!
OdpowiedzUsuńDeska bardzo ładna, sama powinnam sobie jakiejś poszukać... :)
Przepiękny żart! Proszę o więcej takich!
OdpowiedzUsuńPrzecudne...świąteczne dzwoneczki :)
OdpowiedzUsuńBardzo nie spotykane kolory,ja bym na to nie wpadła.Piekne;)
OdpowiedzUsuńOdjazdowe. To nic, że kolorki świąteczne :)
OdpowiedzUsuńSuper są ! Te koralikowe wykończenia - bajka :)
OdpowiedzUsuńja tam nie widzę świątecznych powiązań, dla mnie to są ewidentnie tancerki ludowe:) Śliczne są!!:)
OdpowiedzUsuń...tancerki ludowe powiadasz... chyba masz rację - zielona spódniczka i złotogłowie!!! - tego się będę trzymać, dzięki za podpowiedź :)
OdpowiedzUsuńMerry, merry, proszę mi tu zimy jeszcze nie przywoływać :P Przepiękny sutasz :):):)
OdpowiedzUsuńPiękne ozdoby;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam na wymiankę koralikowa u mnie
www.mojakoralikowapasja.blogspot.com
Rzeczywiście odbiegają od Twojego "lekko-zwiewno-elegancko" stylu, ale są niespotykane. Mi przypominają kopuły Cerkwi Wasyla w Moskwie - znaczy, piekne są!
OdpowiedzUsuńKontrastowe kolory się sprawdziły świetnie:) użyłaś fajnego elementu w sercach kolczyków :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, takie trochę folkowe. W takich kolczykach można śmiało iść przez życie:)
OdpowiedzUsuń