20 stycznia 2013

Natasza

Ameryki nie odkryłam ;)



Nawet kilku błędów można się doszukać.
*
Pierwsza opaska, którą uszyłam
jest prezentem urodzinowym
pewnej Małej Księżniczki.
Jeszcze nie wiem czy się spodobała
ale J. i ja jesteśmy zachwycone
*
Pozdrawiam Was leniwie - niedzielnie - f.

8 komentarzy:

  1. O rety, opaska zjawiskowa, księżniczkowa jak mało co;)

    OdpowiedzUsuń
  2. jej jest prześliczna! na pewno się spodoba! cudne te kwiatuszki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że takie cudo musiało się spodobać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No śliczne i urocze maleństwo. Tak odnośnie poprzedniego Twojego komentarza pod moim adresem - jestem szczęśliwa, że mogłam zostać "matką chrzestną" takiego pięknego bloga :DDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Prześliczna! Bardzo fajne połączenie kolorystyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno się spodoba! Czekam z niecierpliwością aż moja mała panna będzie na tyle duża, żebym mogła zamówić takie cudo dla niej!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale śliczna, księżniczka pewnie zadowolona!

    OdpowiedzUsuń